Forum sojuszu PRADRAGONS
Forum Prawdziwych Smoków!!!
Obecny czas to Pią 5:29, 26 Kwi 2024

Kawały
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum sojuszu PRADRAGONS Strona Główna -> Dla Wszystkich
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Anonim
Gość







PostWysłany: Nie 10:53, 15 Sty 2006    Temat postu:

Czemu blondynka chodzi z łyżeczką przy uchu?? Bo słucha metalu
Powrót do góry

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Nie 15:35, 15 Sty 2006    Temat postu:

Witam pierwszego gościa na naszym forum.
Czy Anonim mógłby się zidentyfikowac czy to jest Twój log na ogame?
Jeśli nie należysz do żadnego sojuszu to z przyjemnością powitamy Cię w sojuszu.

Możesz czuć się zaproszony.

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Śro 15:00, 18 Sty 2006    Temat postu:

Nie jest to sytuacja z sesji D&D prowadzona przezemnie ale przez innego MP którego nie znam osobiście. Tekst ten jest z innego forum poświęconego tematyce gier RPG.
By zrozumieć humor zawarty w tym tekscie polecam najpierw przeczytać mój post poświecony mechanice D&D w dziale Nasza Twórczość->Sesje z gier RPG.

Miłej lektury. Teksty w nawiasach kwadratowych[] to moje komentarze byście mogli lepiej zrozumieć humor z tej sesji.

Drużyna:
Wojownik Półsmok/Półczart 7 lvl
Zaklinacz Wampir/Drow 7 lvl
Czarodziej Półniebiani/Półczart 7 lvl [SW każdego z nich wynosi około 11 dzięki rasie]
(była umowa, że ignorujemy kary do poziomów -4 dawane przez rasy dawane na pierwszym poziomie (dla zabawy chcieliśmy takimi cusiami pograć))
W końcu się nam znudziła taka potęga i chcieliśmy się pozbyć tych postaci rzucając sie na jakiegos potężnego maga albo inne bydle
A, że akurat ja byłem MG to dałem im Klautha[Legendarny Smok którego hobby jest turlanie się po armi orków. SW około 25[różnica wynosi 14 poz. sić!]].
Bohaterowi są w jaskini, przed jaskinia Klauth na nich czeka. Przygotowujemy się itd. Mag rzuciła na siebie zmniejszenie, zbroję maga, a na każdego niewidzialność.
Wychodzimy, a, że postanowiłem być łaskawy to dałem i jedną turę zaskoczenia w końcu i tak na pewno by zdechli podczas tej walki...
Mag: wlatuję mu do pasczy i schodzę do żołądka
Zaklinacz: Wysyłam telekinezą podpaloną beczkę z prochem w stronę oka Klautha
Woj (Ja): podlatuję i walę Klautha w drugie oko.
Tym sposobem Klauth był ślepy.
Stracił przez to na inicjatywie i w normalnej turze była kolejność: mag, zaklinacz, woj.
mag: jak już jestem w jego żołądku to wycinam sobie drogę z żółądka (odporny na kwas mag był)
zaklinacz: walę Klautha różdżką błyskawicy w jaja (tutaj już mielismy totalnego świra)
Woj: Nie ma w co walnąć bo i tak KP nie przebiję więc się odlewam klauthowi do pasczy
Klauth walnął dezintegrację na zaklinacza ale atak dotykowy na dystans wypadł 0 (zero) to sobie zdezintegrował jaja
Mag: za pomocą wiedzy tajemnej zlokalizował serce Klautha i szedł w tamtą stronę...
Zaklinacz: Walnął Błyskawicę w zad Klautha
Woj: chwyt za szczękę i test siły czy się uda ją wyrwać (siła woj=30) jesli wypadnie krytyk to się udało...
rzut koscią... 20... urwane pół górnej szczęki
Kaluth: wykonuje popisowy numer i turla się po zaklinaczu i woju... cudem zostało im pare punktów życia...
Mag: jestem już przy sercu... rzucam na nie pomniejszenie
Klauth w ten sposób został wykończony przez 7 poziomowców, którzy awansowali do 15 lvl i zdobyli mase przedmiotów
I już nie chcemy zabijac tych postaci: następny cel: Tarasque albo Elminster [pierwszy to potwór prawie nie do pokonania a drugi to najbardziej znany i chyba najpotężniejszy czarodziej w całych krainach].

Mam nadzieje, ze się podobało i zrozumieliście wszystko.
Takie czasami są jazdy na sesjach Mr. Green .

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Pią 19:50, 20 Sty 2006    Temat postu:

Macie tu kolejną porcję Kawałów.
Tym razem dla dorosłych Smile.

Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!

***

Wraca pijany mąż do domu, a tu jego żona z kochankiem w łóżku!
Żona mówi do kochanka:
- Szybko, właź do szafy!
Kochanek wlazł do szafy, ale przez niedomknięte drzwi wystawał jego fiutek. Mąż wchodzi do pokoju i mówi:
- Cholera, brudno tu wszędzie! Cholera, kurzu pełno!... O, cholera! Nawet grzyby w szafie rosną!

***

Maryśka pisze list do przyjaciółki:
"...Mój Stasiek, to chyba jakiś zboczeniec. Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy, że się schylę, on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci, koszmar. Całuję - Maryśka.
P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo, bo Stasiek..."

***

Halina pyta koleżankę:
- Dlaczego zerwałaś z Adamem?
- Bo miał TDS.
- Co? AIDS?
- Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania.

***

Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...

***

Idą dwa penisy przez miasto. Staja na pasach, patrzą, a po przeciwnej stronie stoi wibrator. Na to jeden penis do drugiego:
- Ty, patrz, cyborg!

***

Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotlowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawil wiadro z węglem, szufle, zdjąl spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tlustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty, może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...

***

Na razie tyle. Śmiesznego!!

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Czw 23:59, 26 Sty 2006    Temat postu:

Kolejna porcja kawałów.
Czemu ostatnio tylko ja coś tu regularnie (wmiarę) zamieszczam?
Czy Wy ludu mój nie macie nawet odrobiny poczucia humoru?

A teraz wracam już do tematu.

Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?

***

W jednym z moskiewskich przedszkoli pani pyta dzieci:
- W jakim kraju dzieci mają najładniejsze zabawki?
- W Związku Radzieckim! - odpowiadają chórem dzieci.
- A w jakim kraju dzieci mają najładniejsze ubranka?
- W Związku Radzieckim! - znów odpowiadają dzieci.
- A w jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie?
- W Związku Radzieckim! - jeszcze raz odpowiadają dzieci.
Nagle nauczycielka zauważa, że jedno z dzieci stoi w kącie i płacze.
- Wowa, dlaczego płaczesz?
- Bo ja tak bardzo chciałbym mieszkać w Związku Radzieckim!...

***

Chuck Norris nie umrze. On kopnie w kalendarz. Z półobrotu.

***

Chuck Norris wymyslił: koło, narzędzia rolnicze, prąd, silniki spalinowe i kopnięcie z połobrotu w twarz.

***

Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
- Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
- To prawda.
- Ile waży?
- Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
- Jak tam twój mamut?
- W porządku.
- A ile teraz waży?
- 400 kilo.
- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.

***

Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku i kopie krokodyla w dupę. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek, wyciąga fiuta i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i napierdala krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach napierdalanki wyciąga fiuta, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego; gwarantuję pełnię
bezpieczeństwa; bez obaw - nic nikomu się ni stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy czas nikt się nie zgłasza, po chwili z trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą deską po głowie tak nie walił...

***

It's Al-l-l Folks.

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Nie 20:18, 29 Sty 2006    Temat postu:

Kolejna dawka dobrego humoru.
Dzisiaj dowcipy o fąfarze.

Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś kobietą.
- Czy możesz mi przedstawić tę damę?
- To Kinga, moja druga żona!
- A co się stało z pierwszą?
- Została w domu!

***

Fąfara spotyka na ulicy kolegę i mówi:
- Ładny garnitur! Nieźle wyglądasz!
- Prowadzę sporą agencję towarzyską.
- To pewnie nieźle ci się powodzi?
- Tak, ale początki były ciężkie. Zaczynaliśmy bardzo skromnie: moja żona, moja córka i teściowa...

***

Porucznik pyta szeregowca:
- Fąfara, jesteście w wojsku szczęśliwi?
- Tak jest, obywatelu poruczniku!
- A co robiliście wcześniej?
- Byłem znacznie szczęśliwszy!

***

Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno. Nagle woła:
- Mamooo! Wraca tato! I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów!

***

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Lord Kenji Złoty Smok
Dorosły



Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDŹ


PostWysłany: Pią 19:29, 03 Lut 2006    Temat postu:

· Kiedyś Chuck Norris kopnął kogoś z półobrotu tak mocno, że jego stopa nabrała prędkości światła, cofnęła się w czasie i zabiła Amelie Earhart gdy leciała nad Pacyfikiem.
· Kręgi w zbożu to sposób Chucka Norrisa aby powiedzieć światu, że czasami kukurydza musi się do cholery położyć.
· Chuck Norris ma 4 metry wzrostu, waży dwie tony, zieje ogniem, może zjeść młotek i przyjąć strzał z shotguna bez upadania.
· Wielki Mur Chiński powstał, by powstrzymać Chucka Norrisa. Nie udało mu się.
· Gdy spytasz Chucka Norrisa, która jest godzina, zawsze odpowie: “ Dwie sekundy do”. Gdy się spytasz “ Dwie sekundy do czego?” kopnie cię z połobrotu w twarz.
· Chuck Norris jeździ lodziarką pokrytą ludzkimi czaszkami.
· Chuck Norris sprzedał duszę diabłu za cudowny wygląd i doskonałe umiejętności w walce wręcz. Chwilę po transakcji Chuck kopnął diabła w twarz z półobrotu i zabrał z powrotem swoja duszę. Diabeł, który zauważył ironię, nie mógł się gniewać i przyznał, że mógł to przewidzieć. Od tamtej pory grają co piątek w pokera.
· Nie ma teorii ewolucji, jest lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwala żyć.
· Chuck Norris kiedyś zjadł trzy ośmiokilowe steki w godzinę. Pierwsze 45 minut spędził uprawiając sex z kelnerką.
· Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
· Chuck Norris nie ubija masła. Kopie krowy z półobrotu a masło samo wychodzi.
· Gdy Chuck Norris wysyła PIT’y , wysyła puste formularze i swoje zdjęcie. Chuck Norris nigdy nie musiał płacić podatków.
· Najkrótsza droga do serca mężczyzny jest przez pięść Chucka Norrisa.
· Znak miejsca dla inwalidów nie oznacza miejsca, gdzie mogą zaparkować inwalidzi. Oznacza miejsca, które należą do Chucka Norrisa i jeśli na nich staniesz zostaniesz inwalidą.
· Chuck Norris stanie się stanem w 2009.
· Na Nagasaki nigdy nie spadła bomba. Chuck Norris wyskoczył z samolotu i walnął ziemię.
· Pierwsza scena w “Szeregowcu Ryanie” jest rekonstrukcją gier w zbijanego, w które Chuck Norris grał w drugiej klasie.
· Kiedyś Chuck Norris zestrzelił niemiecki samolot swoim palcem, mówiąc: “Bang!”.
· Chuck Norris założył się z NASA, że przetrwa wejście w atmosferę bez użycia skafandra. Dziewiętnastego Czerwca 1999 roku nagi Chuck Norris wszedł w ziemską atmosferę, przeleciał nad 14 stanami osiągając temperature 3000 stopni. Upokorzona NASA publicznie oświadczyła, że był to meteoryt, nadal mu wiszą piwo.
· Chuck Norris ma dwie prędkosci: Chodzenie i Zabijanie.
· Ktoś kiedyś próbował powiedzieć Chuckowi Norrisowi, że kopniaki z półobrotu nie są najlepszymi sposobami by kogoś kopnąć. Historycy uważają to za największą pomyłkę w historii.
· Chuck Norris nie ma przyrodzenia jak koń… konie mają przyrodzenie jak Chuck Norris
· Chuck Norris może wypić galon mleka w 45 sekund.
· Jeśli powiesz “Chuck Norris” w Mongolii, ludzie zaczną cię kopać z półobrotu w twarz w jego imieniu. Zaraz po ich kopach zostaniesz kopnięty w twarz z półobrotu przez samego Norrisad.
· Czas nie czeka na nikogo. Chyba, że tym kimś jest Chuck Norris.
· Jednostka militarna Chuck Norris nie znalazła się w Civilization 4, bo jeden Chuck Norris był w stanie pokonać wszystkie narody w ciągu jednej tury.
· W statystycznym pokoju jest 1,242 obiektów, które mogą posłużyć Chuckowi Norrisowi do zabicia ciebie, wliczając w to pokój.
· Chuck Norris może dotknąć MC Hammera.
· Chuck Norris nie czyta książek. Gapi się na nie dopóki nie dowie się z nich tego czego chce.
· Kiedyś Chuck Norris zjadł cały tort zanim jego znajomi powiedzieli, że w środku była stripteaserka.
· Chuck Norris zawsze uprawia sex na pierwszej randce. Zawsze.
· Samochody zostały wymyślone by szybciej uciekać przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyślił wypadek samochodowy.
· Jako nastolatek Chuck Norris zapłodnił każdą zakonnice w górach Toskani. Dziewięć miesięcy później na świat przyszli Miami Dolphins, jedyna drużyna w historii footballu, która nigdy nie przegrała ani nie zremisowała.
· Kiedyś Chuck Norris wyzwał Lanca Armstronga na konkurs “Kto ma więcej jąder?”. Chuck Norris wygrał o 5.

Najwyżej oceniane Prognozy nie będzie, Ania dostała z półobrotu... + -
Chuck Norris potrafi zadzwonić domofonem w dwóch klatkach jednocześnie! + -
Chuck Norris stoi szybciej niż ty biegasz + -
Chuck Norris puszczając telewizję TRWAM zawsze trafi na pornosa. + -
Tylko Chuck Norris wie ile jest odcinków "Mody na Sukces". + -
Chuck Norris wie gdzie jest Nemo. + -
jezus potrafi zamienić wode w wino. Chuck potrafi zamienic bobra w taboret. + -
Chuck Norris nie jest boski - to Bóg jest Norrisowy. + -
Chuck Norris nieżyje od 10 lat, ale kostucha boi się mu to powiedzieć. + -
Chuck Norris przed sprzedaniem kopa z półobrotu mowi do ofiary: -Teraz ty jestes pragnienie a ja spirte. + -
Chuck zawsze ma pokera. Nawet jeśli gra w tysiąca. + -
Wychodząc z budki telefonicznej, Chuck Norris urwał słuchawkę z aparatu. Mimo to rozmawiał dalej. Tak powstał telefon komórkowy. + -
W 1410 Niemcy wysłali Królowi Jagielle 2 nagie miecze. Król w odpowiedzi wysłał im jednego nagiego Chucka Norrisa. Wynik bitwy był wtedy przesądzony. + -
Chuck Norris jest jak wódka. Nigdy nie wiesz, kiedy Cię kopnie + -
Ludzie zaczeli bać się wymawiać imienia Chuck'a Norris'a i nazwali go: "Sam-wiesz-kto". + -
Chuck Norris potrafi usiąść w kącie okrągłego pokoju... + -
Chuck Norris sam gra w debla. + -
Kiedy Freddy Kruger idzie spać, sprawdza czy w jego szafie nie ma Chucka Norrisa. + -
Chuck Norris grał kiedyś w szachy z Diabłem. Do tej pory Diabeł zastanawia się jak przegrał z Chuckiem w pierwszym ruchu. Diabeł zaczynał. + -
Tylko Chuck Norris potrafi nagrać dwustronnie płyte ,w odtwarzaczu video. + -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Pią 21:14, 03 Lut 2006    Temat postu:

Ciesze się, że w końcu ktoś oprócz mnie zaczął tu coś zamieszczać.
Lordzie popraw przejrzystośc tych postów bo kawały cierpią na tym.
Rób tak jak ja z odstępami miedzy nimi na przyszłość.
Drugi post łamał regulamin wiedz go skasowałem ale skopiowałem jego zawartość do pierwszego więc się nie martw.

No to kilka kolejnych:

Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga:
- Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto!
W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga:
- Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?!
Znowu wygrywa jakiś inny gość.
- Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto!
Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga:
- Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie - wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!

***

Pewnoego dnia żona wraca do domu z pierścionkiem z wielkim diamentem. Mąż pyta zdziwiony:
- Skąd to masz?
- Graliśmy z szefem w lotto i wygraliśmy. Kupiłam z mojej części wygranej.
Tydzień później żona wraca w nowym, lśniącym futrze.
- Skąd to masz?
- Graliśmy z szefem w lotto i wygraliśmy. Kupiłam z mojej części wygranej.
Po kolejnym tygodniu żona parkuje pod domem nowy sportowy samochodzik. Oczywiści powtarza wyjaśnienie z totolotkiem. Przy okazji prosi męża:
- Przygotuj mi, kochanie, kąpiel!
Po chwili wchodzi do łązienki i widzi, że mąż napuścił do wanny tyle wody, że ledwo zebrała się kałuża w okolicy korka.
- Co to ma znaczyć, to ma być kąpiel?!
- Kochanie, chyba nie chcemy, żeby zamoczył sie Twój kupon?

***

Na razie tyle bo czasu mało Sad.

Z wyrazami szacunku DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
k2mcioq
Dojrzały



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 15:41, 08 Lut 2006    Temat postu:

Jedziemy.....Żeby nie było....

Macgavyer został zamknięty z zajaczkiem w klatce
M:Masz sznurowadła?
Z:nie
M:A to nici z helikoptera...

************************

Jak nazywa się byk po wypraniu go w pralce??......
skurczybyk

************************

Lecą dwa orły i ten jeden się pyta drugiego:
- Hej! Wydaje mi się, że tobie w locie cały czas stoi!
A ten drugi mu mówi:
- Co się dziwisz, skoro latasz jak c**a...

***********************

Dwa zolwie wisza na najmnieszej wskazowce zegara, jeden do drugiego:ale jaaazzadaaa!!!!

***********************

Idzie słoń przez pustynię. Nagle tratuje go stado mamutów.
Słoń wstaje, otrzepuje się i z wściekłością mówi:Ach ci cholerni dresiarze!

***********************
Przez autostrade przechodzi stado kaczuszek. Nagle tir przejechał wszystkie została tylko jedna najmłodsza. Po chwili przechodzi stado skunksów. Sytuacja się powtarza, tir przejeżdza całe stado zostaje jedynie jeden, najmłodszy. Zobaczył płaczącą kaczuszkę stojącą przy drodze, podszedł do niej:
- Cześć, co ci się stało?
- Właśnie tir mi przejechał całą rodzinę, nawet nie zdążyli powiedzieć mi kim jestem.
Na to skunks:
- A wiesz co, mi też nie powiedzieli. To może będziemy zgadywać. Zacznijmy od Ciebie.
- No dobrze
- Żółte piórka masz?
- No mam.
- A krzywe nóżki masz?
- No mam.
- A żółty dziubek masz?
- No też mam.
- To ja już wiem, ty kaczuszka jesteś!
- Tak to super, nareszcie wiem kim jestem, to teraz kolej na Ciebie. Futerko masz?
- No mam.
- A przedziałek masz?
- No mam.
- A śmierdzisz czasem?
- No śmierdzę.
- To ty pi**a jesteś!


To były o zwierzętach...Jak będę mieć czas to dam pare o czymś innym....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Śro 17:53, 08 Lut 2006    Temat postu:

No by nie być dłużnym ja też zamieszcże kilka nowych o:

U dentysty.
- Co by mi pan radził zrobić przy moich żółtych zębach?
- Najlepiej założyć brązowy krawat !

***

- Czy w czasie ostatniego stosunku używał pan prezerwatywy?
- Panie doktorze, dlaczego pan wymówił słowo "ostatni" tak ponuro?

***

Do szpitala przyjeżdża rodzącą kobieta, przychodzi do niej czarnoskóry lekarz:
- Bóli byli?
(Kobieta sapiącSmile- Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!

***

Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:
- Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.

***

- Słyszeliście o głuchym ginekologu?
- Tak, to ten co musiał się nauczyć czytać z ruchu warg.

***

Możliwości medycyny są nieograniczone!
Niestety, ograniczone są możliwości pacjentów.

***

W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.

***

Lekarz dzwoni w środku nocy do hydraulika, bo woda zalała piwnicę jego willi.
Hydraulik przybywa z ociąganiem. Staje na schodach, wrzuca do zalewającej piwnicę wody dwie uszczelki i mówi:
jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić

No to narazie tyle. Miłego czytania Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
kelo91 smok wampiryczny
Dojrzały



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Łódź rullez


PostWysłany: Wto 8:59, 21 Lut 2006    Temat postu:

1.
Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, zarzucił wędkę i czeka. Mija godzina, dwie, żadnego brania. Zmarzł na kość, już miał wracać do domu gdy zauważył młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił wędkę i wyciągnął piękną sztukę. Po kilku minutach następną, i następną...
- Słuchaj, jak ty to robisz? - zapytał zaskoczony weteran - ja tu cały dzień siedzę i nic nie złapałem, a ty w kwadrans wyciągnąłeś 3 piękne sztuki.
- Uoaki ucha yc euue.
- Co powiedziałeś?
- Uoaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem chłopcze, powiedz to powoli.
Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:
- Robaki muszą być ciepłe...

2.
Przychodzi baba do lekarza z zezem rozbieżnym:
- Co się pani tak rozgląda?

3.
Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Wto 13:12, 21 Lut 2006    Temat postu:

W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie d... macie, że nie wiecie, która?

****

Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i wola:
- Jaki piękny dzionek!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... Mać, mać, mać...!

****

Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co???
- No, zachwycony to nie był!!!

****

Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...

****

Siedzi baca nad przepaścią i liczy:
- 127, 127, 127, ...
Przechodzi turysta i pyta:
- Co robisz baco?
Baca zrzuca go w przepaść i liczy:
- 128, 128, 128, ...

****

Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta:
- Baco, co robicie?
- A nic takiego, piore tylko kota.
- Kota? Przecież kota się nie pierze.
Na to Baca:
- A co wy tam turysto wicie, kota się pierze.
Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy:
- A nie mówiłem, że kota się nie pierze?!
A Baca na to:
- Pierze się, pierze, ale sie nie wykręco.

Na razie tyle Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
kelo91 smok wampiryczny
Dojrzały



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Łódź rullez


PostWysłany: Wto 21:28, 21 Lut 2006    Temat postu:

1.
> Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
> Opowiada Woskowinek:
> - Do mnie zaglada czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
wyciagnać,
> wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
> Na to Próchniaczek:
> - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym
razem wykurzyć, chowam się głęboko między zabkami i nic mi nie może zrobić...
> Dołacza się Grzybek Pochewka:
> - A do mnie zaglada czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
>zdecydować czy wejsć czy nie, a na koniec zarzyguje mi cała chatkę...
> Na to wyrywa się Próchniaczek:
> - O,o,o! Tego gnoja to ja też znam !!!

2.
Do faceta na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie, daj pan trochę grosza!
- O nie, pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
- Skąd! Ja już od dawna nie piję!
- Tak? to pewnie przegrasz w karty!
- Panie, ja się brzydzę hazardem.
- No to wydasz na dziwki!
- Ja? Jestem wierny swojej babie naprawdę jestem głodny ...

Na to facet:
- No to jedziemy do mnie, żona zrobi nam kolację.
Menel próbuje do końca ściemniać i mówi:
- Ale zobacz pan, jak ja wyglądam. Pańska żona mnie nie wpuści, daj pan kilka złotych i już sobie idę.
- Jedziesz ze mną, muszę pokazać żonie, co się dzieje z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej babie!

3.
>Sniezka, Herkules i Quasimodo chcieli sprawdzic, czy to,co o nich mówia jest prawda, tzn. Sniezka najpiekniejsza,Herkules najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy. Postanowili zapytac o to zwierciadelka.Pierwsza od zwierciadelka wychodzi Sniezka i sie cieszy:
>- Hurra, jestem najpiekniejsza!Potem kolej na Herkulesa:
>- Hurra, jestem najsilniejszy!Na koncu wychodzi Quasimodo:
>- K$%*a! Kto to jest ta Kaczynska z Warszawy?

4.
Północ. Facet spotyka napitego w trzy dupy kolegę.
- Skąd wracasz Zdzichu ? - pyta
- Z wesela kumpla.
- I co, fajnie było ?
- Fajnie. Nawalili się wszyscy w ciągu godziny do tego stopnia, że zaczęliśmy się rzucać sałatkami. Potem pan młody przy wszystkich wyru**ał pannę młodą, później wszystkie chłopy ją też przelecieli przy panu młodym,. Pan młody się wku**ił i zaczął rąbać trzy baby na raz na oczach panny młodej.
- O w mordę ale impreza - woła kolega - I co dalej ?
- Nie wiem, bo zaczął się już burdel robić więc wyszedłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
DRAGAN CZERWONOSKRZYDŁY
DRAGON HEART



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3138
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁÓDZ


PostWysłany: Śro 14:57, 22 Lut 2006    Temat postu:

Widzę, że w końcu ktoś tu zaczął coś zamieszczać oprócz mnie Smile.

Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?!
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego.
- No i co z tego?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...

***

Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?

***

Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...

***

Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

***

Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w
milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca,
dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma. Rozmowa
nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym,
wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...

***

To tyle mam dzisiaj nienajlepszy humor więc zamieszczam humor typu Czarny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
kelo91 smok wampiryczny
Dojrzały



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Łódź rullez


PostWysłany: Nie 12:08, 26 Lut 2006    Temat postu:

1.
Pod murem siedzi żebrak i gównem chleb smaruje.
Podchodzi Niemiec, żebrak mówi:
- Oj, bieda, bieda...
- Oj, bieda, bieda - powtórzył Niemiec i dał mu sto marek.
Podchodzi Rusek.
- Oj, bieda, bieda...
- Oj, bieda, bieda - powiedział Rusek i cisnął mu dwieście rubli.
Podchodzi Polak.
- Oj, bieda, bieda...
- Jak bieda, to czemu tak grubo smarujesz?

2.

Polak, Niemiec i Rusek poszli na jabłka. Natrzęśli jabłek i nie wiedzieli, jak je między sobą podzielić. Naraz Niemiec mówi:
- Zrobimy tak: jak ktoś z nas coś powie do rymu, to będzie mógł sobie wziąść jabłko.
Wszyscy chodzą i myślą, nagle Polak mówi:
- Mam rym.
- To mów.
- Mickiewicz pisał wiersze, ja biorę jabłko pierwsze - powiedział i wziął jabłko.
Nadal chodzą i myślą. Upłynęło trochę czasu, Polak mówi:
- Mam rym.
- To mów.
- Mickiewicz pisał wiersze długie, ja biorę jabłko drugie.
Dalej chodzą i myślą, znów upłynęło trochę czasu. Polak mówi:
- Mam rym.
- To mów, mów.
- A wy cymbały nic nie umiecie, ja biorę jabłko trzecie.
Oni zdenerwowali się, chodzą i myślą. Po pewnym czasie Polak mówi:
- Mam rym.
- No to mów.
- A wy gnojki obdarte, ja biorę jabłko czwarte.
Rusek zdenerwował się:
- A job wasza mat ja biorę jabłek piat.
Na to Polak:
- A kij wam wszystkim w dupę, ja biorę jabłek całą kupę!

3.
Polak, Niemiec i Rusek wylądowali na bezludnej wyspie. Nie mieli co jeść.
Pierwszego dnia Niemiec uciął sobie rękę i ją wspólnie zjedli.
Drugiego dnia Rusek uciął sobie nogę i ją zjedli.
Trzeciego dnia przyszła kolej na Polaka. Niemiec i Rusek od rana patrzą na niego, chodzą za nim wygłodniali, niecierpliwią się. Wreszcie Polak wstaje, ciężko wzdycha, opuszcza spodnie i mówi:
- Panowie, trzepiemy. Dziś zupa mleczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Forum sojuszu PRADRAGONS Strona Główna -> Dla Wszystkich Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin